Zborderowany blog
Rasa: Border collie Waga: 22 kg
Płeć: Pies (kastrat) Umaszczenie: Brown & white
Urodzony: 10.04.2012 Oczy: ZÅ‚ote
Wzrost: 59 cm Pochodzenie: Czechy
RODZICE
Matka: Bonny Be Aibara >więcej<
Ojciec: Black Jack Trust Your Heart >więcej<
Papi trenuje: agility & frisbee
Biorąc kolejnego psa, myślałam w pierwszej kolejności o psie który będzie chciał pracować ze mną zawsze i wszędzie i kiedy zaproponuje mu jakąś aktywność, nie "odmówi", a przede wszystkim będzie NORMALNYM psem rodzinnym, który nie sprawia problemów, ale wiedziałam też, że potrafią sprawiać problemy i zdarzają się takie, którę nie radzą sobie z codziennością. Jak widać, zaryzykowałam !
Jaki jest ? W sumie to mogłabym napisać o nim książkę. Zaczynając od wad a kończąc na zaletach. Jest po prostu taki jaki powinien być ... Pochodzi z czeskiej hodowli Aibara. Nie jest typowo przemyślanym psem, bo był kupiony na szybko, ale nie żałuje swojej decyzji.
Papi to border, który na ogół jest spokojny i ma to coś co zawsze chciałam żeby miał, czyli brak schiz pasterskich. Nie goni samochodów, nie czai się na rowery, nie goni własnego cienia, to zdecydowany plus. Jest miziasty, ciekawy świata, baaardzo inteligenty i nie lubi innych psów :P . Z tym mieliśmy dużo problem, ale nauczyliśmy się z tym żyć, mam nad nim pełną kontrolę więc nie boje się już, że coś może mu odbić. Puszczony luzem, na neutralnym gruncie, podchodzi do innego psa z dystansem i po czasie jest skłonny do zabaw. Chcąc czy nie chcąc jest borderem, który bardzo pilnuję swoich zasobów, nie potrafi dzielić się zabawkami czy żarciem z innym burkiem, to moje i koniec !
Jest pieseczkiem wyzluzowanym, potrafi pracować z każdym i w każdych warunkach w największych rozproszeniach. Zawsze chętny do zabawy i zawsze gotowy.
Do psich sportów jest idealny. Uczy się bardzo szybko, wystarczą dwie sesje i w sumie to już wie o co chodzi. Niestety to co mnie u niego wkurza to to, że jest bardzo wokalny. Podczas ekscytacji nie traci mózgu, potrafi myśleć przy najwyższych obrotach, ale zamiast tego lubi sobie poszczekać. Tak biegam i szczekam to jest faza mojego psa.