Bryłka, Bryłeczka, Owca, Baryła ... Mój pierwszy, wymarzony pies ! I to jeszcze jaki... najlepszy pod słońcem. Trafiła do mnie prosto z ulicy jako 4 miesięczny szczeniak. Na początku moi rodzice nie byli przekonani do psa. Miała trafić do schroniska. Byłam załamana. Pewnego dnia siedziałam z nią na podwórku, ona leżała mi na kolanach (to był dzień, w którym miała jechać do bidula). Przyszła moja mama i kiedy spojrzała w jej smutne, duże brązowe w oczy, rozpłakała się i zgodziła się ją zatrzymać. Byłam bardzo szczęśliwa, zresztą Bryłka też. I tak zaczęła się moja przygoda z psami, od 2008 zaczęłam ją szkolić. Wpadłam totalnie ! Potem dowiedziałam się o psich sportach, a agility zawładnęło moim sercem. 

Bryłka jest czymś najlepszym co mogło spotkać mnie w życiu. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niej. Dzięki niej odkyryłam swoją prawdziwą pasje :) . Jaka jest Bryłka ? No cóż jest wrednym, małym pieseczkiem, lubi sobie pozaczepiać inne pieski, a najbardziej lubi gonić ludzi na rowerze i bezczelnie łapać ich za nogawki ... Jest geanialną suką sportową. Genialnym psem sztuczkowym, genialnie inteligentna. Łatwa w szkoleniu, niesamowicie szybko się uczyć, tak proszę państwa ma 7 lat i wciąż uczy się nowych rzeczy. Dla mnie osobisty mistrz sztuczek. Ją można na prawde wszystkiego nauczyć, od stania na stopach, po chodzenie na przednich łapach. Jest sunią, która potrafi ze mną pracować w każdych warunkach. Jest niesamowicie odważna i pewne siebie, nie boi się strzałów, dosłownie niczego. Nie jest psem o sportowej sylwetce, ale ma super ogarnięte ciałko, od początku kładłam u niej duży nacisk na prace nad mięśniami, równowagą i świadomością zadku. Jest psem, który ma swoje predyspozycje do agility, sprawdzała się w tym sporcie świetnie. Niestey nie jest psem zabawowym, ma zabawki gdzieś, a jak wiadomo to jeden z najlepszych motywatorów w psich sportach. Psy na zabawke pracują szybciej, dłużej i mają większy zapał. Na Bryłke znalazłam złoty środek, a były to paróweczki, na które pracowała świetnie i z dużym zapałem.

Obecnie sunia jest na emeryturze, żyje jej się dobrze, jest teraz psim pakerem, ćwiczy dużo sztuczek, spaceruje, od czasu do czasu hopsa na hopeczkach, łapie frisbee za żarcie. Na nude nie może narzekać :)

Jestem jej wdzięczna za to, że dzięki niej zmieniłam wiele poglądów na temat kynologi, traktowania psów, co to jest rodowów i po co, bo na początku nie wiedziałam o co z tym chodzi i bardzo chciałam borderka bez rodowodu bo tańszy :P 

Dziękuje Ci za wszystko !!